Historia Alicji i błędne koło restrykcyjnych diet
Alicja, lat 16, z prawidłową masą ciała, ale z kompleksami: „grube uda, druga broda, wystający brzuch”. W poszukiwaniu idealnej sylwetki testuje na sobie różne diety: kapuścianą, kopenhaską, bez chleba. Efekt? Żadnych trwałych zmian wagi, za to utrzymanie restrykcji przez 2-3 dni kończy się napadami na czekoladę i chipsy „zielona cebulka”.
Brzmi znajomo? To historia, która mogła dotyczyć wielu z nas, szczególnie młodych dziewcząt. Niestety, restrykcyjne diety zamiast pomagać, wpędzają nas w błędne koło frustracji, wyrzutów sumienia i niezadowolenia z własnego ciała.
Tak, kiedyś sama przez to przechodziłam. Na szczęście trwało to krótko, a z czasem nauczyłam się budować zdrową relację z jedzeniem. Ale kiedy widzę, jak w internecie wciąż dominują mity o odchudzaniu – że dieta 1000 kcal działa, że trzeba wyeliminować chleb, ziemniaki i makaron, że cudowny suplement pomoże zrzucić 10 kg w 10 dni – jestem wściekła.
Dlaczego diety cud to pułapka?
Promowanie szybkich, niesprawdzonych metod odchudzania zbiera ogromne żniwo. Polskie dziewczęta są jednymi z najbardziej niezadowolonych ze swojego wyglądu w Europie, a zaburzenia odżywiania stają się coraz większym problemem wśród młodzieży.
Dlaczego? Ponieważ brak edukacji w zakresie zdrowego odżywiania, wszechobecne media społecznościowe i presja społeczna sprawiają, że wiele osób sięga po diety cud – rozwiązania, które obiecują szybkie efekty, ale prowadzą do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Jeśli myślisz o odchudzaniu, rób to świadomie i zdrowo. Oto lista metod, których należy unikać.
1. Detoksy sokowe
Detoks sokowy reklamowany jest jako sposób na oczyszczenie organizmu. W rzeczywistości za usuwanie toksyn odpowiadają Twoje wątroba i nerki. Co gorsza, taka dieta:
- jest uboga w białko, tłuszcze i wiele witamin,
- prowadzi do spadku energii i problemów z koncentracją,
- może wywołać osłabienie organizmu, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu.
Efekt? Detoks sokowy odchudzi co najwyżej Twój portfel, a Twój organizm zamiast się regenerować, będzie jeszcze bardziej wycieńczony.
2. Głodówki i diety 1000 kcal
Popularne głodówki i diety niskokaloryczne obiecują szybki spadek wagi. W rzeczywistości:
- powodują niedobory składników odżywczych,
- spowalniają metabolizm,
- prowadzą do zaburzeń odżywiania, takich jak anoreksja czy bulimia.
Co więcej, po zakończeniu takich diet niemal zawsze pojawia się efekt jojo, a organizm gromadzi zapasy, przygotowując się na kolejny okres „głodu”.
3. Suplementy odchudzające
Brzmią jak szybka droga do sukcesu, ale w rzeczywistości wiele suplementów odchudzających jest:
- nieskutecznych,
- potencjalnie niebezpiecznych dla zdrowia.
Kontrole wykazują, że w takich preparatach mogą znajdować się substancje psychoaktywne, bakterie kałowe, a nawet sterydy. O wiele lepiej postawić na zrównoważoną dietę i aktywność fizyczną niż ryzykować zdrowie w pogoni za szybkimi efektami.
4. Diety monoskładnikowe
Diety oparte na jednym składniku, takie jak dieta kapuściana, bananowa, grejpfrutowa czy jajeczna, mogą wydawać się prostym rozwiązaniem. W rzeczywistości:
- powodują szybkie niedobory pokarmowe,
- zaburzają relację z jedzeniem,
- prowadzą do efektu jojo i frustracji.
Zamiast tego lepiej skupić się na zróżnicowanym jadłospisie, który dostarczy organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych.
5. Diety gwiazd
Niektóre gwiazdy chwalą się spektakularnymi efektami odchudzania dzięki modnym dietom, np.:
- dieta SIRT (promowana przez Adele),
- keto (popularna wśród influencerów),
- eliminacja warzyw skrobiowych (Sylwia Bomba).
Pamiętaj, że dieta, która działała u jednej osoby, niekoniecznie będzie dobra dla Ciebie. Co więcej, celebryci nie są specjalistami w dziedzinie żywienia i nie ponoszą odpowiedzialności za skutki promowanych metod.
POBIERZ ZA 0 ZŁ!
Masz dość zakupów „na oślep”?
Pobierz Niezbędnik Zakupowy Zabieganej Mamy. To gotowa lista produktów, które warto mieć pod ręką i propozycje konkretnych posiłków, które przygotujesz z tych składników – bez kombinowania, bez marnowania jedzenia, bez paniki „co dzisiaj ugotować”!

📣Jeszcze jeden krok!
Wskakuj do swojej skrzynki email i potwierdź zapis. I uwaga! Możliwe, że mail wylądował w spamie, a bez potwierdzonego zapisu nie dostaniesz ode mnie żadnych wiadomości.
W razie pytań pisz do mnie śmiało na alicja@dietetykgolonk.pl
Dlatego, jeśli w obliczu nowego roku decydujesz się na zmianę sposobu żywienia, to zrób to mądrze i kompleksowo. Jeśli to któraś z kolei próba odchudzania, może warto udać się do specjalisty, który podpowie, gdzie tkwi problem. Jeśli zajadasz stres, to zapisz się na konsultację do psychodietetyka, który pomoże przełamać pętlę złego nawyku. Zastanów się też, co wpłynęło na to, że Twoja masa ciała się zwiększyła? Może właśnie doświadczyłaś jakiejś straty, masz cięższy okres w pracy, może chorujesz, a może jesteś po ciąży i Twoje ciało nie wróciło jeszcze do stanu sprzed ciąży i ciężko jest Ci się do tego przyzwyczaić. Bądź też dla siebie wyrozumiała, w końcu jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale też za swoje dzieci i robisz znacznie więcej rzeczy, niż Ci się wydaje. Nie bądź krytyczna wobec zmieniającego się ciała i kilku dodatkowych kilogramów mieszczących się w normie. A jeśli zauważasz problem, to podejdź do tego z głową, a nie drogami na skróty
I przede wszystkim pamiętaj, że dzieci chłoną otoczenie jak gąbka, więc nie mów tego, jeśli chcesz budować dobrą relację z ciałem u swoich dzieci.

✍️A wy? Jakie macie doświadczenie z tym tematem?✍️✍️✍️