Słodycze w diecie dziecka, czy jest się czego obawiać?
Dzisiejszy post chciałabym zacząć od pytania do Ciebie – czy boisz się podawać dzieciom słodycze? Jeśli tak, to dlaczego?
Obserwuję, że słodycze są bardzo trudnym tematem. Najczęściej obawiamy się tego, że jak damy naszym dzieciom posmakować czegoś słodkiego, to już będziemy na przegranej pozycji. Słodycze wtargną do naszej diety na stałe, obiad nie będzie istnieć, a maluch da się pokroić za kawałek czekolady.
Przy takim myśleniu najczęściej pojawia się zakaz i negowanie słodyczy. „Mamo, czy mogę cukierka? Nie, bo jest niezdrowy.” Zastanów się, jak reagowałaś TY jako dziecko, gdy rodzice Ci czegoś zakazywali. Podejrzewam, że to tylko zwiększało apetyt, a na pewno nie sprzyjało dobrej relacji z zakazanym obiektem.
Zatem czy mamy się czego obawiać, jeśli włączymy do diety dzieci słodycze? Odnoszę wrażenie, że im robimy mniejszy szum wokół słodyczy, tym stają się one po prostu neutralne. Smaczne, ale normalne. Słodkie, ale tak samo apetyczne jak owoce. Trudno w dzisiejszym świecie „udawać”, że słodyczy nie ma, że tylko słodycze powodują zły stan zdrowia i prowadzą do wielu nieprzyjemnych konsekwencji zdrowotnych. Tak samo, jak warto uczyć nasze dzieci w dzisiejszych czasach świadomego korzystania z mediów społecznościowych, tak samo warto budować u naszych dzieci zdrową relację ze słodyczami. Bo prędzej czy później jakaś relacja między nimi będzie. I to od nas zależy, jaki będzie jej fundament.
Dziś w temacie jedzenia słodyczy chciałabym przedstawić Ci 5 faktów, które mam nadzieję zapoczątkują dyskusję z samą sobą w tym temacie.
FAKT 1
Dzieci lubią słodki smak. Spośród wszystkich smaków, słodki wydaje się być najbardziej lubiany, szczególnie przez maluchy. Dlaczego? Wody płodowe, a potem kobiece mleko mają słodki smak. Dzieci więc od początków swojego życia go znają, a jeśli coś wydaje się znajome, to dodatkowo staje się smaczniejsze. W przeciwny sposób działa neofobia.
FAKT 2
Na początku dzieci traktują słodycze jak coś normalnego. Smakują im podobnie jak słodkie owoce. Często zdarza się jednak, że to my, rodzice, zmieniamy perspektywę postrzegania słodyczy, sprawiając, że słodycz staje się zakazanym owocem lub czymś, na co trzeba zasłużyć. Wiem, że nie jest prosto zmienić przyzwyczajenia i przekonania, szczególnie jeśli coś towarzyszy nam od najmłodszych lat. Jednak traktowanie słodkich smakołyków jako nagrody lub czegoś, na co trzeba zasłużyć, zaburza relację ze słodyczami. Ważne jest, aby słodycze traktować na równi z innymi produktami. Często, przygotowując dziewczynkom podwieczorek, wykładam na talerz jakiś owoc, warzywo i słodycz. Pewnie pomyślałaś, że najpierw znikają słodycze, a warzywa zostają na talerzu. Na pewno zdarzają się i takie dni, ale jest też wiele takich, kiedy dziewczyny przychodzą po dokładkę papryki, a nie czekolady! 🙂
FAKT 3
Oczywiście trzeba w tym wszystkim znaleźć złoty środek. To, że traktujemy słodycze jako coś normalnego, nie oznacza, że spożywamy je bez ograniczeń. Sytuację tę można porównać do przekąsek spożywanych przed obiadem. Czasem dziecko prosi o kolejne przekąski, a Ty jesteś w trakcie przygotowywania obiadu. Wtedy normalnym jest, że mu odmówisz. Zbyt dużo przekąsek jest też jednym z powodów, dla których dziecko odmawia jedzenia. Więcej powodów znajdziesz tutaj. Podobnie będzie z każdym innym nadużywanym produktem, po prostu go odmówisz. Ważny jest umiar, bo to dawka czyni truciznę. Pewne jest to, że duża ilość słodyczy w codziennej diecie ma negatywny wpływ na organizm i stan zdrowia.
FAKT 4
Bardzo prosty fakt, o którym warto pamiętać, bo często się to pomija. W odpowiedniej dawce cukier sam w sobie nie jest toksyczny, zły i uzależniający. Można porównać go do kawy, która w odpowiedniej dawce ma pozytywne właściwości dla całego organizmu, a dopiero przekroczenie zalecanej ilości może być dla nas niebezpieczne. Dlatego nie musimy tych produktów całkowicie eliminować z codziennego jadłospisu. Trzeba tylko kontrolować ich ilość. 🙂
FAKT 5
Cukier ma wiele postaci. To nie tylko białe kryształki znajdujące się w cukierniczce, ale także cukry naturalnie występujące w produktach i te celowo dodane. Może mieć wiele postaci, a z każdym rokiem technologia na tyle się rozwija, że lista ciągle się poszerza. Pamiętaj, że słodzidła z owoców, suszone owoce, miód czy syropy to też źródła cukru. Jak pewnie już wiesz, cukier to nie tylko słodkie produkty, ale także sosy (np. keczup, musztarda, majonez), jogurty (równiez te naturalne), płatki śniadaniowe (nawet te fitness).
Cukier może kryć się pod nazwą: glukoza, fruktoza, sacharoza, syrop glukozowo-fruktozowy, kukurydziany, słód jęczmienny, a nawet koncentrat soku z winogron czy jabłek (a to tylko część listy). Wiedząc to, pamiętaj o czytaniu etykiet, bo da się wybrać produkty, w których cukru będzie mniej. A jeśli interesuje Cię budowanie nawyku czytania etykiet, to jeden miesiąc z pakietu „Mistrzyni Planowania – budujemy zdrowe nawyki” dotyczy właśnie tego tematu.
Mam nadzieję, że po tym poście łatwiej będzie Ci podawać dzieciom słodycze. Wiem, że to część procesu, więc daj sobie na to czas. 🙂
POBIERZ ZA 0 ZŁ!
Rób przemyślane zakupy oszczędzające czas i pieniądze!
„Niezbędnik Zakupowy” stworzyłam z myślą o Tobie – wyjątkowej, zapracowanej mamie, która każdego dnia dąży do tego, aby jej rodzina była zdrowa, szczęśliwa i dobrze odżywiona.
Pamiętaj o potwierdzeniu zapisu!
Wskakuj do swojej skrzynki email i potwierdź zapis. I uwaga! Możliwe, że mail wylądował w spamie, a bez potwierdzonego zapisu nie dostaniesz ode mnie żadnych wiadomości. 🙁